Ministranci
Tenis stołowy
25 listopada wczesnym rankiem nasi dwaj ministranci: Łukasz Burzyński i Oliwier Sitarski wraz ze swoim opiekunem, ks. Michałem udali się do Olkuskiej hali sportowej MOSiR, aby wziąć udział w XXI już diecezjalnym turnieju w tenisa stołowego o puchar biskupa sosnowieckiego i burmistrza miasta i gminy Olkusz. Rywalizacja zapowiadała się ciekawie, a to za sprawą rangi owego turnieju, która przyciąga zawodników z całej diecezji. Rywalizowali oni w pięciu kategoriach:
- Ministranci młodsi
- Ministranci starsi
- Lektorzy młodsi
- Lektorzy starsi
- Księża
Pomimo zaciekłej walki, nasi reprezentanci odpadli w ćwierćfinałach turnieju. Nie należy jednak traktować tego jako porażki, bowiem aby dojść do tego poziomu rozgrywek, należało pokonać dużą ilość oponentów. Trzeba pochwalić również organizatorów, bowiem pomimo niemałej liczbie uczestników, turniej był przeprowadzony bardzo sprawnie, zachowując przy tym wszystkie zasady fair play.
Kręgle
Zawsze jest dobra pora, żeby pograć w kręgle. Dlatego korzystając z wolnego czasu, sobotnie przedpołudnie 20 października, grupa ministrantów i lektorów z naszej parafii, spędziła w Jaworznickiej kręgielni. Jako, że skład był dosyć liczny, bo dwudziestoczteroosobowy, bez przesady można powiedzieć, iż niemal cała kręgielnia znalazła się w ministranckich rękach. Gdy już się rozgościliśmy i przebraliśmy buty na te odpowiednie do gry (niektórym bardzo przypadły do gustu), rozpoczęliśmy punktową rywalizację na trzech torach. Dwugodzinny czas zabawy, przeplatany śmiechem, radością oraz odgłosem uderzania kuli w kręgle, szybko minął. Pozostał ostatni punkt programu, bez którego nie może udać się żaden wyjazd – szybka przekąska w dobrze znanym fast foodzie. Po niej mobilizacja i powrót do domu. Pragnę podziękować rodzicom naszych ministrantów: pani Marzenie, panu Zbigniewowi i panu Danielowi, a także Patrykowi za pomoc w zorganizowaniu całego wyjazdu.
Liturgiczna Służba Ołtarza to przede wszystkim dobrowolna służba przy ołtarzu Chrystusa. Ale to także miejsce, gdzie powstaje wiele trwałych i mocnych przyjaźni. Miejsce, które swoją służba nie tylko zbliża do Boga czy uczy odpowiedzialności i dyscypliny, ale także daje wiele radosnych i miło spędzonych wspólnie chwil.
Seminarium
Seminarium to wyjątkowe miejsce, skrywające za klauzulą wiele ciekawostek i życiowych historii. Sposobem dla ciekawskich na uchylenie rąbka tajemnicy są rekolekpowocje powołaniowe. Organizowane co rok dzięki otwartości przełożonych i ogromnego zaangażowania kleryków.
Wspomniane rekolekcje w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie to błogosławiony weekend, który mógł spędzić w murach seminarium każdy, poszukujący życiowego powołania. Co ważne nie są one nastawione tylko na powołanie do życia w kapłaństwie, lecz także do małżeństwa, bądź życia w samotności. Każda z tych dróg jest wspaniała, pod warunkiem, że spotkamy na niej Pana Boga.
Już po raz czwarty mialem przyjemność uczestniczyć w tego typu rekolekcjach. Wyraźnie mogłem zaobserwować zatem podnoszoną co rok poprzeczkę. Te trzy dni były wypełnione różnymi zajęciami, wiec o nudzie nie mogło być mowy. W programie każdy mógł znaleść coś dla siebie. Od zadumy i modlitwy, aż po sportową rekreację. Mnie szczególnie podobało się spotkanie z ks. Arcybiskupem Wacławem, noc nikodemowa, quiz o modlitwie i oczywiście świadectwa kleryków, którzy włożyli ogrom pracy w organizacje.
Czy było warto? Oczywiście! To naprawdę świetna inicjatywa. Pomijając radosny czas spędzony w wyjątkowym gronie, każdy młody człowiek mógł rozeznać swoje powołanie. Ułatwiały to świadectwa księży i kleryków, opowiadających o drodze swojego życia.
Atrakcji wydawało się nie być końca, jednak wszystko co dobre szybko się kończy, tak i rekolekcje zakończyły się wspólnym, niedzielnym obiadem.
Patryk Grybski
Sportowe wydarzenie
Sportowym wydarzeniem minionego tygodnia byly z pewnością derby Polski, jak określano mecz piłkarski między Wisłą Kraków, a Legią Warszawa. Transmisja w TVP, oczekiwanie, mobilizacja w jednej i drugiej drużynie. I wreszcie wysprzedane wszystkie bilety, na długo przed rozpoczęciem spotkania. Wśród 33 000 tysięcznej widowni, której szczęśliwie udało się nabyć bilety na to spotkanie, była 56 osobowa grupa z naszej parafii. W grupie tej znaleźli się nasi ministranci, dla których był to już kolejny wyjazd na mecz Wisły Kraków. Obecni byli młodzi piłkarze 'Laskowianki' i inne dzieci wraz z opiekunami. Był wśród nas także Krzysztof Piątek. (Kto nie wierzy, niech dobrze przyjrzy się zdjęciom). Wielu z uczestników po raz pierwszy mogło zobaczyć, jak przeżywa się taki ligowy mecz na żywo, na stadionie. Kto wie, może to i dzięki dopingowi naszej grypy Wisła Kraków odniosła tak efektowne zwycięstwo.
Zasady przetwarzania danych
Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.
Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Rzymskokatolicka Parafia Macierzyństwa NMP i Michała Archanioła, siedziba: 32-329 Bolesław,ul Główna 66.